środa, 17 grudnia 2014

Makijaż inspirowany Cut Crease z paletą ABH Catwalk

Kochane czytelniczki :)

Dziś zabrałam się za makijaż oka o nazwie Cut Crease czyli przecięte załamanie powieki. Zaproponuję Wam jednak wersję subtelniejszą i bardziej zblendowaną gdyż jest mniej dramatyczna niż normalne cut crease. No bo nie ma co się oszukiwać cut crease jest raczej niewyjściowe, chyba że to Sylwester, ewentualnie karnawał :) Tak więc będę tylko bazować na tej technice, a nie ścisło jej się trzymać. Dziewczyny, żeby uzyskać ten makeup posłużyłam się paletą Anastasia Beverly Hills Catwalk. Bardzo fajna paletka, jak ktoś się waha to polecam :) Ok to bez zbędnego gadania przechodzimy do konkretu.






Jak zawsze makijaż oczu zaczynam od primera i zmatowienia powieki, żeby cienie się ładnie blendowały.

Następnie rysujemy sobie granice przecięcia powieki. W tradycyjnej wersji linia powinna być okrąglejsza i delikatnie wyżej. W związku z tym, że ja nie chciałam tak ostrej wersji trzymałam się mojego naturalnego kształtu oka.
Idąc śladem narysowanej linie wblenduje kolor o nazwie "Strut" (podpisałam cienie w palecie ale chyba słabo się spisałam bo mało widać ;/) Dziewczyny i nie przejmujcie się, że widać linie, to jest tylko kolor przejściowy, który wysubtelni make up oka.
Przy użyciu cienia "Beauty Mark" (brunatny) pogłebiam makijaż oka.
Żeby jeszcze bardziej pogłębić spojrzenie w zewnętrznym kąciki nakładam czarny cień dobrze go blendując. Blendowanie to zawsze ważny element makijażu oka więc trzyjmy budując kolor po troszeczku. Na całej powiece ruchomej użyłam brzoskwiniowego koloru mieniącego się na złoty o nazwie "Scout". Eyelinerem narysowałam dosyć gruba kreskę. Pozbierałam chusteczką do demakijażu wszystkie nieczystości powstałe przy użyciu ciemnych cieni. W tym miejscu zostawiłam na chwile oko i nałożyłam podkład oraz korektor.

Rozświetliłam łuk brwiowy złotym cieniem o nazwie "14K" i zabrałam się za dolną linie rzęs. Dziewczyny, małym pędzelkiem nabrałam brunatny cień i budowałam go od zewnętrznego kącika ku wewnętrznemu posługując się tym co zostało mi na pędzelku. Złotym cieniem zaznaczyłam wewnętrzny kącik na górze i na dole. Czarną kredką zrobiłam tight lining i dolną linię wodną rzęs. Oto efekt końcowy:




 Kochane, jeżeli się Wam podoba i chciałybyście zobaczyć oryginalny Cut Crease to zapraszam do komentowania :)

XOXO


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz